WNIOSKI PŁYNĄCE Z PIERWSZEJ FAZY KONFLIKTU W UKRAINIE

DLA POLSKIEGO BUDOWNICTWA OCHRONNEGO

O budowlach ochronnych zwykło się mówić w naszym kraju niewiele. Z reguły wspomina
się o nich jako o relikcie czasów zimnej wojny, zwłaszcza jej okresu do lat 70 tych XX wieku.
Zwykły obywatel i media przypominają sobie o nich również wtedy, gdy dochodzi do wzrostu
napięcia międzynarodowego.

Zbrojna agresja rosyjskich sił zbrojnych na teren niepodległego państwa, jakim jest Ukraina,
powinna stanowić cenzus dla naszego myślenia o budownictwie ochronnym. Zachowanie agresora
oraz stosowane przez niego metody walki powodują, iż przestaje być zasadne pytanie „czy budowle
ochronne są potrzebne”, należy zadać pytanie „jakie budowle ochronne są potrzebne”.

Ukraiński konflikt, obejmujący w zasadzie cały obszar państwa będącego naszym sąsiadem,
w sposób szczególny dotyka ludności cywilnej. Nie jest to konflikt w którym agresor stosuje w
dużej ilości precyzyjną amunicję konwencjonalną w celu ograniczenia strat ludności cywilnej i
infrastruktury. Celami ostrzału klasyczną, „głupią” amunicją konwencjonalną są zarówno obiekty
infrastruktury wojskowej, krytycznej oraz cywilnej. Napastnik dokonuje napadów ogniowych na
cele typowo cywilne takie jak osiedla mieszkaniowe, w sposób powtarzalny, przy użyciu różnych
środków ogniowych.

Między bajki należy włożyć stawiane do niedawna tezy, iż budowle ochronne we
współczesnym konflikcie zbrojnym nie są potrzebne a wystarczy ewakuacja ludności.
Realia konfliktu ukraińskiego, toczącego się w państwie terytorialnie prawie dwukrotnie
większym od Polski, o mniejszej gęstości zaludnienia na km2 niż nasz kraj, wskazują, iż
budownictwo ochronne jest niezbędne dla zabezpieczenia ludności cywilnej, zarówno w terenie
miejskim jak i wiejskim.

Ewakuacja ludności cywilnej jest procesem długotrwałym wymagającym zaangażowania
dużych sił i środków, naraża osoby ewakuowane na ostrzał artyleryjski i niepewność podróży.
Wymaga też przygotowania miejsc pobytu i infrastruktury dla osób ewakuowanych. Kolumny
uchodźców blokują drogi przeznaczone dla przerzutu wojsk, są ciężkie do kontrolowania i
zabezpieczenia medycznego

Na terenie naszego kraju brak jest jednolitego podejścia do kwestii związanych z
budownictwem ochronnym. Istniejące od niedawna przepisy pod względem merytorycznym
stanowią nieudolne kopiuj-wklej z literatury stworzonej w czasie zimnej wojny dla polskiej obrony
cywilnej.

Przygotowanie, utrzymanie i ewidencjonowanie budowli ochronnych zrzucono na barki
poszczególnych inwestorów oraz samorządów. Z punktu widzenia znajomości danego obszaru, taki
e podejście jest słuszne. Niestety, z punktu widzenia technicznego, logistycznego oraz
planistycznego, jest podejściem całkowicie błędnym. Samorządy, bez dodatkowych
subwencji/dotacji nie posiadają środków na budowę nowych i utrzymanie istniejących budowli
ochronnych. Brak jest wyspecjalizowanego personelu o odpowiednich kwalifikacjach i
doświadczeniu.

W wielu jednostkach samorządowych personel zajmujący się budowlami ochronnymi czy
też ogólnie obroną cywilną jest całkowicie pozbawiony kompetencji. Do legendy przeszły już
kuriozalne odpowiedzi warszawskich urzędników stwierdzających iż w roku 2022 nie obowiązują
żadne przepisy dotyczące budowli ochronnych. Jeśli takim skandalicznym brakiem wiedzy
legitymują się odpowiedzialni urzędnicy, to czego można oczekiwać od społeczeństwa?

Ukraiński konflikt uwidacznia nie tylko wady polskiego systemu obrony cywilnej lecz
również tragiczny stan tego samego systemu w państwie naszych sąsiadów.
Według pozyskanych przez autora informacji, organy odpowiedzialne za ukraińską obronę
cywilną nie przygotowały dla ludności materiałów informacyjnych odnośnie
budowy/przystosowania pomieszczeń na ukrycia, w okresie tuż przed wybuchem działań
wojennych nie rozpoczęły mobilizacji sił i środków w celu ich budowy.

Ludność cywilna została pozostawiona w tym obszarze ochrony sama sobie. Takie podejście
w połączeniu z zachowaniem agresora i celowym ostrzeliwaniem przez niego obszarów
zamieszkanych przez ludność cywilną jest gotowym przepisem na bardzo dużą ilość ofiar
cywilnych – zarówno rannych jak i zabitych.
Wyciągając wnioski z doświadczeń ukraińskich, należy w pierwszej kolejności:
– zmienić przepisy dotyczące budownictwa mieszkaniowego wielorodzinnego tak, aby
wymagały projektowania i budowania części pomieszczeń w podpiwniczeniach jako
przystosowanych do roli ukryć ( odpowiednio zaprojektowane i przeliczone ściany, stropy,
klatki schodowe)
– określić w drodze analizy obszary będące celami w razie agresji nieprzyjaciela i
dostosowanie przewidzianych na danym obszarze budowli ochronnych do prognozowanych
zagrożeń
– przygotowanie, w postaci łatwych do dystrybucji i wydruku dokumentów, wydawnictw
umożliwiających samodzielne przygotowanie ukryć przez ludność cywilną
– poruszenie tematu braku budowli ochronnych w przestrzeni publicznej
– zwiększenie świadomości społecznej poprzez akcję informacyjną dotyczącą budownictwa
ochronnego
– opracowanie, wdrożenie i przetestowanie ogólnokrajowego systemu alarmowania i
mobilizacji obrony cywilnej ( tutaj jako ogół społeczeństwa) w zakresie przygotowania do
konfliktu oraz wykonania budowli ochronnych